Artykuł
Furtka zmian otwiera się od środka. Ktoś jednak ma do niej klucz. Powinien wiedzieć, gdzie się znajduje, jak go użyć i dbać, by się nie zgubił, nie zardzewiał. Bez niego można co prawda furtkę wyważyć lub przeskoczyć, ale to niesie ze sobą różne negatywne konsekwencje. Skakać nie chce wielu. Do wyważania też trudno znaleźć chętnych. Zostaje więc klucz, ale gdzie jest?
Wzbudzenie ciekawości nauczycieli
Metafora klucza i furtki oddaje istotę poszukiwań dyrektora szkoły sposobów na zachęcenie nauczycieli do zmiany swojej pracy na rzecz poprawy uczenia się uczniów. Wszyscy wiedzą i rozumieją potrzebę zmiany, każdy jednak najchętniej korzysta z tego, co wypracował przez lata. Jak to zrobić, by nauczyciele zaangażowali się i sami, nie czekając na odgórne zarządzenia, sięgnęli po nowe metody pracy.
Dobrze jest zacząć od wartościowej lektury – w naszym przypadku był to „Duch klasy. Jak motywować uczniów do nauki?” M. Harmina. Spośród licznych metod motywacyjnych przedstawionych w książce każdy nauczyciel wybierał 3 dowolne, które stosował w swojej pracy przez miesiąc. Po tym czasie nastąpiło spotkanie zespołów nauczycielskich, podczas których omawiano korzyści z zastosowanych metod i ewentualne trudności.
Wartościowe wsparcie
Kolejnym krokiem w kierunku koncentrowania się na uczeniu się uczniów, było poznanie dzięki szkoleniom dla rad pedagogicznych w CEO zasad obserwacji koleżeńskiej/nauczycielskiej i wprowadzenie jej do praktyki służącej poprawie nauczania. Nauczyciele sami dobierali się w pary: obserwator – obserwowany i wspólnie ustalali, co chcą obserwować na swoich zajęciach. Głównie koncentrowano się na wpływie metod motywacyjnych na uczenie się uczniów – co można zmodyfikować, jak następnym razem zrobić coś inaczej. Podsumowaniem tych doświadczeń była zawsze dyskusja (na posiedzeniach rady pedagogicznej lub spotkaniach zespołów) na temat: Jakie odniosłam/odniosłem korzyści z tego, że ktoś obserwował moją lekcję?
To doświadczenie stworzyło dobry grunt od zmiany, wpłynęło na otwartość nauczycieli, zacieśniło współpracę i relacje w zespole. Dzięki temu mogliśmy zacząć poznawać OK bardziej formalnie – trzy nauczycielki zostały uczestniczkami kursu N@I z zakresu oceniania kształtującego prowadzonego przez CEO. W każdym module kursu spotykały się ze swoim zespołem, prezentowały treści z kursu, by do kolejnego modułu każdy z nauczycieli mógł zastosować poznane elementy tej filozofii nauczania i poddać ocenie ich skuteczność.
Mentoring
Po roku takiej pracy zespół uznał, że nadal potrzebuje wsparcia w zakresie pogłębiania myślenia o ocenianiu kształtującym; że potrzeby jest mentor, z którym można podzielić się nie tylko sukcesami, czy wypracowanymi własnymi pomysłami, ale który przede wszystkim wesprze, gdy będą trudności. Dlatego program CRS 2 (wtedy jeszcze RUN) był dla nas doskonałą propozycją i dzięki niemu zaczęliśmy o uczeniu się uczniów myśleć szerzej,
w kontekście strategii dobrego uczenia i nauczania, a nie tylko przez pryzmat celów lekcji, kryteriów sukcesu, metod świateł drogowych czy losowego doboru uczniów do różnych aktywności.
Zaczęliśmy wspólnie planować lekcje, czasami wspólnie je prowadzić, wdrażaliśmy kolejne strategie i obserwowaliśmy ich wpływ na postępy uczniów stosując obserwację koleżeńską i spacer edukacyjny. Swoimi działaniami objęliśmy wszystkie klasy w szkole – zaangażowała się niemal cała kadra pedagogiczna, bo każdego roku dbaliśmy o to, by w pracę OKejem włączać wszystkich nowo zatrudnionych nauczycieli. Nowy nauczyciel mógł uczyć się do OKejowo doświadczonego nauczyciela – obserwował jego zajęcia, wspólnie z nim planował swoje lekcje, zapraszał do ich obserwacji, doskonalił swój warsztat.
Nie koncentrowaliśmy się tylko na naszej pracy udzielając sobie wzajemnie wsparcia. Często także pytaliśmy uczniów i rodziców o korzyści z nowego sposobu prowadzenia zajęć. Każdą informację analizowaliśmy i wyciągaliśmy wnioski do dalszej pracy.
Ocenianie kształtujące jako spoiwo działań szkoły
Filozofię Okeja przenieśliśmy także na działania pozadydaktyczne szkoły, na działalność wychowawczą i opiekuńczą. Każda uroczystość, konkurs czy inne działanie miało swój cel/cele i kryteria sukcesu, które samorząd uczniowski skrupulatnie tworzył i upowszechniał wśród kolegów i koleżanek na gazetkach ściennych. Z użyciem technik, strategii OKeja prowadzone były godziny do dyspozycji wychowawcy, posiedzenia rady pedagogicznej, a rozmowa dyrektora z nauczycielem po obserwacji jego lekcji była dialogiem, w którym sam nauczyciel określał obszary do zmiany.
Dokumentacja
By wskazać uczniom, nauczycielom, rodzicom nurt naszej pracy, zasady OKeja włączyliśmy do oceniania wewnątrzszkolnego od strony formalnej – odpowiednie zapisy
w statucie szkoły dotyczące kształtu lekcji, pracy z kryteriami sukcesu i informacją zwrotną. Doceniając rangę informacji zwrotnej w uczeniu się uczniów, w klasach I – III zrezygnowaliśmy ze stopni wyrażonych cyframi i innymi znakami wartościującymi. Okejowa lekcja stała się także przedmiotem obserwacji zajęć dokonywanych przez dyrektora szkoły.
Dziś uczniowie i rodzice nie dostrzegają zmiany, bowiem nie ma w szkole dzieci, które pamiętają inny styl pracy nauczycieli. Ocenianie kształtujące wyznacza kierunek pracy każdego nauczyciela; stało się i filozofią, dobrym duchem szkoły, i narzędziem świadomie używanym dla dobra uczniów. A nasza szkoła jest po prostu OK.