Co straciłby świat, gdyby Brazylia zniknęła z mapy?

Informacje o materiale

Autor/-ka: Elżbieta Krawczyk

Data dodania: 13.09.2021

Grupa docelowa: Bibliotekarze, Nauczyciele przedmiotowi, Rodzice

Artykuł

Pewnego dnia Szymon Luboński budzi się w swoim mieszkaniu w Warszawie i orientuje się, że zniknęła jego żona – Maria, pochodząca z Brazylii. Okazuje się jednak, że nie tylko ona zniknęła… Kto jeszcze?

Madza Ednir, Centro de Criacão de Imagem Popular (CECIP), Brazylia

Rano, 4 kwietnia 2014 roku doszło do zdarzenia na skalę ogólnoświatową, nieodnotowanego nigdy wcześniej w historii. Pierwszą osobą, która zdała sobie z tego sprawę, był Szymon Luboński, mieszkaniec Warszawy (Polska). Profesor historii i kultury Brazylii obudził się i odkrył, że jego ukochana brazylijska żona zniknęła. Nie tylko ona (oraz jej niewymuszony śmiech i taneczne ruchy), ale wszystko, co było związane z jej ojczyzną, rozpłynęło się w powietrzu. Na półkach zostało puste miejsce, w którym wcześniej rozkosznie stały powieści Paula Coelho otoczone dziełami autorstwa Machada de Assisa, Jorge’a Amada, Guimaraesa Rosy, Clarice Lispector, a także Paula Freire, w tym Pedagogiką uciśnionych. Szare prostokąty na ścianie zdradzały brak plakatów przedstawiających reprodukcje obrazów Portinariego, Di Cavalcantiego i Volpiego. Zniknęła również znakomita fotografia Sebastiao Salgado. Stara kolekcja płyt CD ze ścieżkami muzycznymi: samby, chorinho i bossa novy przepadła wraz z brazylijskimi Bachianas Villa-Lobosa, a w lodówce nie było śladu feijoady z farofą (1) – tradycyjnej brazylijskiej potrawy, którą Maria Lubońska przygotowała dla męża.

W Petersburgu (Rosja) Natasha Godunov z przerażeniem odkryła, że brazylijscy kompozytorzy i piosenkarze: Gilberto Gil, Caetano Velloso i Carlinhos Brown nie pojawili się na ostatniej próbie wielkiego widowiska planowanego na dziedzińcu Muzeum Emitażu, którego celem było wyrażenie poparcia dla rosyjskich aktywistów walczących przeciw wydobyciu ropy na Arktyce.

W Leeds (Wielka Brytania) na otwarciu seminarium na temat walki z ubóstwem zabrakło także senatora Eduarda Suplicy’ego, który miał rozmawiać z brytyjskim aktywistą Guyem Standingiem o ocenie projektów ukierunkowanych na zapewnienie każdemu obywatelowi minimalnego dochodu.

Na Uniwersytecie Duke’a w Północnej Karolinie (USA) dr Jane Longfellow nie mogła w Internecie odnaleźć artykułu Miguela Nicolelisa Interfejsy mózg-maszyna celem przywrócenia funkcji ruchowej i badania sieci neuronowych. Wpadła w rozpacz, gdy zrozumiała, że sam brazylijski neurolog zapadł się pod ziemię wraz ze swoimi brazylijskimi kolegami po fachu i ich pracami naukowymi, zarówno tymi w formie pisemnej, jak i elektronicznej, opisującymi badania, dzięki którym mężczyzna z paraliżem czterokończynowym był w stanie chodzić na otwarciu Mistrzostw Świata w 2014 roku. W Zurychu (Szwajcaria) Jérôme Valcke, Sekretarz Generalny Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), nie mógł dokończyć rozmowy przez Skype’a z Edsonem Arantesem Nascimento znanym jako Król Pele, wybranym na sportowca XX wieku przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski i agencję prasową Reuters w 1999 roku, światowym ambasadorem piłki nożnej. Pan Valcke wówczas nie zdawał sobie z tego sprawy, ale nie można było nigdzie znaleźć żadnego z brazylijskich piłkarzy grający w angielskich, hiszpańskich, koreańskich i japońskich klubach.

Pan Luboński, pani Godunov, pan Standing i pan Valcke niedługo zobaczą tę szokującą wiadomość na ekranach swoich telefonów komórkowych i komputerów – nie można nigdzie zlokalizować brazylijskich samolotów skonstruowanych w São José dos Campos, lecących do setek miast na całym świecie, a także brazylijskich frachtowców pełnych żelaza, stali, oleju, soi, trzciny cukrowej, kawy i innych towarów, zmierzających do Chin, USA, Argentyny, Holandii czy Japonii. Budynki i pomniki zbudowane przez brazylijskich architektów takich jak Oscar Niemeyer – jedną z kluczowych postaci, która przyczyniła się do rozwoju współczesnej architektury – zamieniły się w pył. Swobodne i zmysłowe krzywizny z betonu, będące znakiem rozpoznawczym Niemeyera, zniknęły z Trypolisu, Paryża i Rzymu. Letni pawilon galerii Serpentine, który zaprojektował w Hyde Parku w Londynie, rozpłynął się w powietrzu.

Obrazy przesyłane przez sondy kosmiczne przedstawiały zatrważający widok – obszar, na którym do wczoraj położona była Brazylia, był teraz pusty. Znikł las amazoński położony na terenie Brazylii, Amazonka (rzeka o największych zasobach wodnych na świecie), rozległe brazylijskie wybrzeże (7 000 kilometrów plaż), znaczące i zróżnicowane pokłady rud, żyzna ziemia rolna i 5 600 kipiących życiem miast. Żegnaj Rio De Janeiro zwane Cudownym Miastem! Wszystko to zostało zastąpione przez głuchą czeluść o wielkości 8 515 767 kilometrów kwadratowych, która wydawała się nie mieć dna i była wystarczająco duża, aby pomieścić wszystkie europejskie kraje wraz ze znacznym fragmentem Rosji. Naukowcy z pozostałych 194 krajów na planecie Ziemia zaczęli gorączkowo poszukiwać racjonalnego wyjaśnienia zjawiska, które zmiotło z powierzchni ziemi 198 milionów Brazylijczyków i inne żywe organizmy o największej na świecie bioróżnorodności, w tym 55 000 gatunków roślin, 1832 gatunków ptaków i 1300 gatunków motyli. Ponadto katastrofa ta unicestwiła wszelką brazylijską faunę i florę znajdującą się w ogrodach botanicznych na całym świecie. Papierowe, internetowe i filmowe zapisy dzieł pochodzenia brazylijskiego w dziedzinie sztuki, nauki, kultury, sportu i religii rozpuściły się jak sól w wodzie. Książki (a nawet komiksy) i dokumenty dotyczące brazylijskiej historii i kultury, gazety i magazyny na temat Brazylii przestały istnieć. Nawet brazylijskie telenowele (pewnego rodzaju opery mydlane), tak popularne w Portugali, Czechach, Angoli, Mozambiku, Rosji i Chinach, nie zostały oszczędzone. Jakby niewidzialna siła postanowiła zlikwidować nie tylko kraj, ale także wszelkie ślady jego istnienia pozostające na świecie. Jakby Brazylia była przestępstwem, którego ślady należy zatrzeć.

Ekolodzy, matematycy, biolodzy i inni naukowcy bezzwłocznie przystąpili do obliczania, jaki wpływ na globalne środowisko będzie miała strata 60% amazońskiego lasu deszczowego – uważanego za płuca Ziemi – oraz największego na świecie zasobu wody – około 13% całej wody pitnej na Zemi – które wcześniej znajdowały się na terytorium Brazylii1. Ekonomiści i biznesmeni próbowali wymyślić, jak zastąpią brazylijskie surowce wykorzystywane do produkcji zaawansowanych technologicznie towarów. Chińscy biznesmeni oszaleli na myśl o tym, że nie będą już mogli liczyć na brazylijską soję ani na miliony brazylijskich konsumentów kupujących ich tanie produkty.

Tymczasem prawie siedem miliardów ludzi na całym świecie poczuło ucisk w klatce piersiowej nie tylko ze względu na niespodziewane zmniejszenie ilości tlenu w atmosferze spowodowane zniknięciem większej części zielonych płuc Ziemi, ale także z uwagi na stratę 198 milionów członków naszej ludzkiej rodziny.

Świat będzie tęsknił za Brazylijczykami prawie tak samo jak za brazylijskimi zasobami naturalnymi. Brazylijczycy to eksperyment, który nigdy nie został opublikowany: „Nowi Ludzie”, jak określił ich antropolog Darcy Ribeiro, zrodzeni z mieszanki trzech różnorodnych grup etnicznych. Brazylijczycy mają w swoich genach cechy charakterystyczne dla tak zwanych „Indian”, rdzennej ludności („nieustępliwych, zdrowych i niewinnych” (2), głównie myśliwych i zbieraczy, posługujących się 200 różnymi językami); Europejczyków (portugalskich, holenderskich i francuskich kolonizatorów), Afrykanów (siłą zabranych ze swojej ojczyzny i zmuszonych do niewolniczej pracy – „których posępna krew i czarne szczęśliwe dusze użyźniały, ożywiły, podtrzymywały i zachowały Brazylię” (3). Wpływy tych trzech kręgów kulturowych ukształtowały brazylijską kulturę – sposób, w jaki Brazylijczycy mówili, pracowali, jedli, cieszyli się życiem, tworzyli literaturę, muzykę, tańczyli i grali w piłkę, pojmowali świat i budowali wzajemne relacje. Teraz to wszystko przepadło.

Tak jak to się często dzieje, gdy ktoś umiera, wady Brazylijczyków zapomniano lub uznano za zalety, a pozytywne strony brazylijskiej natury zostały wyolbrzymione. „Och, jakże nam ich brakuje” – takie stwierdzenia można było usłyszeć w ponad pięciuset językach. „Byli wolnymi duchami i mieli do siebie dystans. Byli spontaniczni, kreatywni i odznaczali się szczerą pewnością charakterystyczną dla tych, którzy żyją w przekonaniu, że szczęście jest blisko”. „Wierzyli, że ludzie mają dobre serca”. „Gdzie teraz znajdziemy ich niewymuszony uśmiech i serdeczność?”. „Brakuje mi niezrównanej kobiecości brazylijskich kobiet, ich niespotykanej namiętności”. „Byli życzliwi i hojni”. „Brakuje mi ich radości życia, kolorowych karnawałów i nadziei, z jaką patrzyli w przyszłość”. „Bez Brazylijczyków na świecie nie ma już tyle czułości. Czasami byli nieodpowiedzialni, ale byli uroczy”. „Będzie mi brakować ich pomysłowości, sprytu i niesamowitej zdolności do improwizacji, muzyki i wyczucia rytmu”.

Co nastąpiło potem? Ludzkości, jak zwykle, udało się dostosować i przetrwać. Każdy – nie tylko Polak, jak mówi legenda – „rodzi się z mieczem, by walczyć, w jednej ręce i cegłą, by budować, w drugiej”. Katastrofa ekologiczna została zażegnana. A Brazylia nie została całkowicie utracona. Nawet jeżeli cały kraj i wszystko, co było z nim związane, zniknęło, w sercach i umysłach miliardów mężczyzn i kobiet pozostały wspomnienia. Tak, jak ma to miejsce w przypadku naszego mózgu, którego neurony potrafią na nowo połączyć się i odnaleźć nową drogę, aby zastąpić komórki zniszczone podczas zawału, ludzie umocnili globalne więzi, wypełniając luki pozostawione przez ich brazylijskich odpowiedników. Odzyskanie i połączenie fragmentów brazylijskiego dorobku naukowego/kultury, które Europejczycy, Afrykańczycy, Azjaci i Amerykanie zachowali w pamięci i swoim stylu życia, naturze ludzkiej, umożliwiło ponowne czytanie niektórych wierszy Carlosa Drummonda de Andrade, słuchanie muzyki Villa-Lobosa, śpiewanie piosenek Gilberta Gila, granie capoeiry, tańczenie samby, jedzenie feijoady z farofą i dokończenie badań dr. Miguela Nocolelisa.

Przypisy (red.):
1. Amazoński las deszczowy jest położony na terytorium dziewięciu państw: Brazylii (60%), Peru (13%), Kolumbii, Wenezueli, Ekwadoru, Boliwii, Gujany, Surinamu i Gujany Francuskiej.

Od AutorkiInspiracją do napisania niniejszego opowiadania science fiction było opowiadanie amerykańskiego pisarza Stephena Kinga, którego tytułu nie pamiętam. Szymon i Maria Lubońscy, Natasha Godunov i Jane Longfellow to postacie fikcyjne. Pozostałe nazwiska należą do autentycznych osób – żyjących bądź nieżyjących. Wszelkie dane na temat Brazylii są prawdziwe. Cytaty dotyczące charakterystycznych cech Brazylijczyków, których światu zabraknie, oraz pozostałe myśli zamieszczone w różnych miejscach w tekście, zostały zaczerpnięte z odpowiedzi udzielonych przez brazylijskich pedagogów, socjologów, psychologów i artystów na pytanie zadane w tytule niniejszego opowiadania. Pragnę podziękować następującym osobom: Lorenzo Alde, Anna Emilia Fajardo, Antonia Verdini, Claudia Ceccon, Fania Rosenbrach, Flavia, Geraldo Suzigan, Isabel Buit, Marcelo Avance, Marilia Bueno, Orlando, Paulo Ricardo Lima, Silvia Fitipaldi, Vanessa M. Nogueira i Wladimir G. Vargas.

Źródła: IBGE – Brazylijski Instytut Geografii i Statystyki, 2012; O Estado de São Paulo- Grandes Reportagens – Amazonia, 2007; Ribeiro, Darcy-. O Povo Brasileiro, Paz e Terra, 1995; Thomas Skidmore. Brazil, Five Centuries of Change, Oxford Press, 1999

(1) Farofę robi się z mąki z manioku. Maniok to roślina uprawiana przez rdzennych mieszkańców Brazylii. Feijoadę przyrządza się z wieprzowiny i czarnej lub brązowej fasoli. Jest to potrawa rzekomo stworzona przez afrykańskich niewolników, którzy wykorzystywali resztki pozostawione przez ich białych panów.

(2) Pero Vaz de Caminha, 1500, apud T. Skidmore, op. cit.

(3) Ojciec Antonio Vieira, 1690, idem.

Tekst powstał w ramach projektu „W świat z klasą” realizowanego przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. Projekt jest finansowany ze środków Unii Europejskiej oraz współfinansowany w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2014 roku.

Prawa do wykorzystywania tekstu posiada Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej. Jego wykorzystanie jest możliwe na warunkach określonych w licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska.

Podobne materiały

Scenariusz lub ćwiczenie

Bioróżnorodność. Jestem częścią przyrody, kl. VII-VIII

Niniejszy scenariusz zawiera lekcję poświęconą tematowi bioróżnorodności. Scenariusz podzielony jest na dwie części: klasową i terenową.
Zobacz
Scenariusz lub ćwiczenie

Bioróżnorodność. Jestem częścią przyrody, kl. IV-VI

Niniejszy scenariusz zawiera lekcję poświęconą tematowi bioróżnorodności. Scenariusz podzielony jest na dwie części: klasową i terenową.
Zobacz
Film lub webinarium

Jak stworzyć przestrzeń, w której dobrze się uczy?

Przyjazna i komfortowa przestrzeń szkolna sprzyja zdobywaniu wiedzy i wzmacnia współpracę.
Zobacz
Film lub webinarium

Jak wzmocnić relacje na zakończenie roku szkolnego

Zobacz
Film lub webinarium

Jak tworzyć bezpieczną atmosferę w szkole?

Zobacz
Publikacja

Świętuj, żeby zrozumieć

Zobacz
Film lub webinarium

„Jak tworzyć skuteczne zasady antydyskryminacyjne w szkole”

Zobacz
Publikacja

Uwikłani w wielkie narracje. Jak krytycznie myśleć o...

Publikacja powstała z myślą o uczniach i uczennicach
Zobacz
Publikacja

Zarządzanie konfliktem w szkole

Zobacz
Film lub webinarium

Jak rozpoznawać i reagować na dyskryminację w klasie?

Zobacz
Film lub webinarium

Inspiracje do działań społecznych w szkole

Zobacz
Film lub webinarium

Szkoła bez telefonów – tak czy nie?

Może zamiast winić technologię, warto spróbować zrozumieć młode pokolenie, które przecież nie zna świata bez internetu.
Zobacz
Biblioteka materiałów

Chcesz usystematyzować swoją wiedzę z tego obszaru?

Przejdź do sekcji TEMATY